Jest teoria, że ludzie mają problemy ze sferą intymną, bo nie potrafią o tym rozmawiać.
Co za bzdura…
Weźmy na ten przykład zwierzaki; one nie rozmawiają o tym, a jakoś nie mają problemów.
Wszystko
nam się pomieszało; kobiety przejęły rolę samców i to one stroszą
piórka; w efekcie, kiedy przychodzi, co do czego są tak zmęczone całą
tą maskaradą i podchodami, że na finał już nie mają ochoty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz